Nieeleganckie słowo

środa, października 10, 2018


Dom z Kamienia wygląda jak pobojowisko, jakby przeszła przez niego armia robotników różnej maści. Murarz, malarz, architekt, stolarz, hydraulik, ten od gazu i od pieca… Hm.. Tak naprawdę przechodzi przez niego ciągła procesja najróżniejszych typów. Kiedy bladym świtem siadam do lekcji, zostawiam otwarte drzwi, bo wiem, że zaraz zaczną się schodzić. O tym kto przyszedł informują mnie stuki, puki, wiercenia. Jak łatwo sobie wyobrazić w domu panuje … SYF. Tak, ja wiem, że to tak nieładnie, nieliteracko, niepoetycko, ale co ja mam powiedzieć jeśli to nie jest zwykły bałagan tylko najprawdziwszy SYF?
- Nie mogę się doczekać, kiedy skończy się ten robotniczy kocioł… - powiedziałam do Mario.
- Dopiero początek.
- Umiesz pocieszyć. Jaki początek? No jaki? Przecież od miesiąca pracują!
- Jeden dzień nie ma tego, potem nie ma tamtego, potem się naradzają, potem coś schnie … Długa droga.
- Świetnie.

W południe robi się cisza jak makiem zasiał. Wszyscy idą na obiad, bo obiad w Italii rzecz święta. Tylko SYF nigdzie nie idzie. Siedzi na środku pokoju jak niemy kompan i zagląda nam w talerze… 
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że za tydzień o tej porze Dom z Kamienia musi być na błysk, bo oto zjawiają się październikowi Goście!

- Pusia! Ale demolka - wzdycha Tomek.
- Syf.
- No. Syf. Teraz to syf nawet dla mnie. 

Dobrego dnia! 


Ps. Mam śliczny nowy piec w ślicznym białym kolorze i termostaty nowe i taras podmurowany i jeszcze na kilka rzeczy czekam, ale najważniejsze, że zimą chyba jednak nie zmarzniemy...  

PIEC to po włosku STUFA (wym. stufa)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

4 komentarze

  1. Mam wielka, WIELKA nadzieje, ze po likwidacji SYFu - zaprezentujesz nam odrobine wnetrzarskich nowosci :)
    Pozdrawiam i cierpliwosci zycze!
    czeko

    OdpowiedzUsuń
  2. A jak jest syf po włosku ?
    PIotrek

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozumiem co czujesz, też nie znoszę syfu.
    Ale po tym wszystkim zapewne będzie cud, miód, malina!!
    Życzę cierpliwości.
    Ola N.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja uwielbiam taki remontowy syf, bo wiem, że po nim będzie cacy :) Pozdrawiam. Hanka

    OdpowiedzUsuń