Listopadowa chandra pod butem
niedziela, listopada 19, 2017
W sobotę po śniadaniu wyszliśmy z domu i wróciliśmy dopiero przed kolacją. Żadnego internetu, żadnego telefonu, nic… Chciałam ten dzień spędzić z chłopcami, odciąć się od wszystkiego, znaleźć nowe miejsce, myślom smutnym nie dać się pochłonąć. Mario też miał swoje powody, aby na chwilę oderwać się od codzienności i tak przyszło mi do głowy, byśmy wrócili do starych poszukiwań. Dzień był niezwykły, rozkochany w słońcu i kolorach, dzień który podarował piękne obrazy i historie. Chciałam o tym natychmiast opowiedzieć, ale potem stwierdziłam, że to wszystko zbyt interesujące, zbyt bogate, by tak szast prast od ręki o tym napisać, a zatem proszę o chwilę cierpliwości. Już jutro, może pojutrze pokażę Wam zaginiony świat i kapliczkę jak ta z toskańskich pocztówek. Tymczasem dziękuję za wszystkie ciepłe słowa, za zrozumienie i za zapalone znicze w moim imieniu. Dobrze, że listopad chyli się już ku końcowi...
Do niedzielnej kawy, z serii scenki domowe:- A angielskiego muszę zrobić oś czasu.
- Czyli?
- Na mojej osi muszę umieścić ważne dla mnie i mojej rodziny wydarzenia.
- Co zatem umieścisz?
- Upadek komunizmu.
- ???
- To chyba dla ciebie było ważne.
- No tak…
- Kiedy wyszłaś za mąż?
- Pierwszy czy drugi raz?
- Drugi.
- W 2001 roku.
- Potem kiedy ja się urodziłem i Nico. I kiedy przeprowadziliśmy się do Italii…. Muszę też umieścić coś z przyszłości.
- Czyli?
- Może kolejny wybuch Wezuwiusza?
- Tomi!!!!! Błagam!
***
- Mamusiu przejechał samochód z barami - oświadcza Mikołaj trzymając nos przyklejony do szyby.
Samochód z barami… - powtarzam w myślach nieświadomie - ale jak ??? - zaczynam się zastanawiać co autor miał na myśli. Może jakaś rosticeria? Dla dziecka wszystko to bar, gdzie dają jeść. Jak wygląda samochód który przewozi bary??? W końcu nie wytrzymuję i pytam:
- Mikołaj, ale z jakimi barami????
- No z tymi, gdzie kładzie się ludzi, którzy umarli!
Kurtyna.
BARA to po włosku TRUMNA
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
2 komentarze
Hahaha! Doskonali! Obaj!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu!
Ciepłe uściski lecą do Was z Gdańska.
Asia C.
Piękne!
OdpowiedzUsuń