Kasztanowa ja
piątek, października 06, 2017
Ja? Czy nie ja? Czy omam, wybujała fantazja, nadinterpretacja? To chyba jednak ja, bo jak nie ja, to kto...
Zapytałam Tomka - co widzisz? Tym razem mieliśmy jednak zupełnie inne skojarzenia. Nie wiem gdzie i jak, ale on dopatrzył się tu wielbłąda, a ja odkąd ten obrazek mignął mi na jednym z naszych nagrań, nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że widzę... samą siebie…
Musiałam wrócić na Cavallarę i odnaleźć przedziwnego kasztanowca … Musiałam przyjrzeć mu się z bliska, sfotografować kilkadziesiąt razy, poszukać dobrej perspektywy… Trzeba stanąć w konkretnym miejscu, ani kroku dalej, ani bliżej, ani w lewo, ani w prawo, tylko dokładnie tu, inaczej wszystko znika, rozmywa się jak sen po przebudzeniu i moje długie włosy znów są tylko pniem nadżartym przez czas...
Oto ja, Odnalazłam siebie w starym kasztanowcu. Jestem częścią tego miejsca i nikt już temu nie może zaprzeczyć, nawet drzewa są zgodne. Oto moja carta d'identita'...
Natura to największy artysta. Nie zważa na nurty i modę, nie wpisuje się w kanony, w nosie ma krytyków i poklask. Ale wystarczy wyjść z domu, zaplątać się w kasztanowe gaje, by stwierdzić z całym przekonaniem, że Natura to geniusz, a gaje, lasy, górskie szlaki, to jak pełne cudów muzea i galerie pod gołym niebem...
Niech weekend miły ma początek, a Was zapraszam już w tę niedzielę w Marradi pierwsza kasztanowa sagra 2017!
NURT to po włosku CORRENTE (wym. korrente)
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
8 komentarze
Uciekl mi komentarz, wiec pisze jeszcze raz.Masz racje,rowniez ja widze Twoj portret w tym ujeciu.Wniosek z tego,ze kasztanowce pamietaja, a tu i teraz to reikarnacja i powrot do korzeni..Pozdrowienia znad pochmurnego Stretto.
OdpowiedzUsuńNo cała Ty ! Super :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki! Ola P.
Niezwykłe drzewo!
OdpowiedzUsuńNiesamowite :) to jest aż tak bardzo widoczne, twarz, nos, długie blond włosy... mega odkrycie. To prawda, że pewne miejsca nas przyciągają i absorbują ponieważ już tam byliśmy w jednym ze swoich poprzednich żyć ...
OdpowiedzUsuńTAK , TAK ! Ma Pani , Kasiu, najlepszy dowód na to , że to jest absolutnie Pani miejsce na ziemi !
OdpowiedzUsuńMarta
Jak to mowia - trzeba umiec patrzyc :)
OdpowiedzUsuńJa tez widze Ciebie kasiu, podobienstwo uderzajace! Kasia praska
OdpowiedzUsuńPièkny wpis
OdpowiedzUsuń