Lodołamacze
poniedziałek, stycznia 09, 2017
Nawet jeśli Tomek zadeklarował, że już się czekaniem na śnieg znudził i że już wcale zimy nie chce, to jednak całą sobotę spędzili razem z Mikołajem nad rzeką skuwając z niej lód. Pokruszone tafle zbierali skrzętnie do wiaderek i wnosili do cantiny. A ja aż boję się sprawdzać co tam teraz jest. Czy lód pozostał w stanie stałym, czy zamienił się w pokaźne jezioro… Rzeka i jej brzeg jak widać są zawsze doskonałym placem zabaw, niezależnie od pory roku, choć ja oczywiście wolę letnią wersję zabaw, kiedy to mogę być ich bliskim świadkiem wygrzewając się obok na kamieniach, z nogami po kolana w wodzie, przysypiając z książką w ręku…
W sobotę tak jak zadeklarowałam zdemontowane zostały wszelkie świąteczne dekoracje. Zrobiłam to z szybkością techników formuły 1, którzy zmieniają w bolidach opony. Została tylko gwiazda betlejemska, wciąż żywo czerwona, którą żal było wyrzucić. Stała przestraszona na stoliku, czekając na swoją kolej i jakby szeptała w swojej obronie: "nie wyrzucaj mnie, wyobraź sobie że jestem tulipanem!"
Czekam na jakiś przedsmak toskańskiej wiosny, na fiori di san Giuseppe, czekam aż zmieni się front i dmuchnie do nas scirocco. Łudzę się, że i w tym roku śnieg nas oszczędzi. Mam dosyć zimy, choć nie minął nawet jej pierwszy miesiąc. Pocieszam się, że w zeszłym roku, w drugim tygodniu lutego zaczęły kwitnąć drzewa, więc gdyby tak było i tym razem …
Mróz nie odpuszcza, choć oczywiście zawsze to mróz toskański, południowoeuropejski. W każdym razie muszę przyznać, że Lamone od wielu lat oglądam, a na jej brzegu mieszkam już czwartą zimę i zamarzniętej tafli jeszcze nigdy nie widziałam. Przy tym mrozie, który w nocy dochodzi do -9 stopni, nawet mięta zmarzła i szałwia i oregano. Wiem, że odrodzą się już niedługo ale teraz żal patrzeć. Tylko prezzemolo choć tak zdawałoby się delikatne, wciąż żywo zielone, nic sobie z tej zimy nie robi …
A dziś znów do szkoły, do zajęć, do starego rytmu… Laba się skończyła…
NATKA PIETRUSZKI to po włosku PREZZEMOLO (wym. preccemolo)
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
0 komentarze