Ostatnie winogrona
środa, listopada 16, 2016
- Spotkajmy się pod szkołą - poprosiłam - nie chcę jechać samochodem, muszę się przejść, za dużo siedzę przed komputerem. Moje nogi potrzebują kroków, a głowa powietrza.
Szłam sama wyludnionymi zaułkami popołudniowego Marradi. Fotografowałam, to co uwieczniłam już wcześniej tysiące razy. Nie mam czasu na wojaże czy nawet dłuższe, dalsze spacery, zadowalam więc zmysły widokiem Marradi, widokiem ostatnich kolorowych liści, winnicą zapadającą w sen z kiścią ocalałych, na pół uschniętych winogron. Uświadamiam sobie kolejny raz jak bardzo kocham to miejsce. Jak bardzo stało się moje. Kocham naprawdę i dziś nie wyobrażam sobie życia gdzie indziej.
Marradi jeszcze nie stroi się bożonarodzeniowo, trwa w jesiennym uśpieniu, skromnym oczekiwaniu, nie psuje atmosfery komercyjną tandetą. Pojawiły się jedynie informacje o Mercatini di Natale i to tyle w kwestii świąt. Nie muszę jeszcze mrużyć oczu przed witrynami lśniącymi od bombek, ani stresować się nadprogramowymi wydatkami, iluminacji na placu nikt nie rozwiesza, a role w szopce nadal nie są obsadzone. Całe szczęście, że tutaj nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby Boże Narodzenie rozciągać na dwa miesiące!
W poniedziałkowy wieczór, kiedy już uliczkami Biforco nikt nie przemykał, do mojej furtki ktoś zadzwonił. Chwilę potem na środku salonu stanął wielki kosz wypełniony kiwi, granatami, jabłkami, pieczonymi kasztanami, orzechami, słoiczkami z domowymi konfiturami i nespolami. Ze wzruszenia zaszkliły mi się oczy … Jak dobrze, kiedy ktoś się martwi, myśli, pamięta… Tak miło i ciepło na duszy, nawet w dżdżysty, listopadowy wieczór.
DZWONIĆ DO DRZWI to po włosku SUONARE ALLA PORTA (wym. suonare alla porta)
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
2 komentarze
Za 3 zdjęcie od dołu szacun :)Śmiesznie jest widzieć znane widoki zupełnie inaczej
OdpowiedzUsuńPiotrek
Piękna jesienna opowieść o radości, miłości i szczęściu, które aż promienieje z każdego słowa i z każdej fotografii. Bardzo poruszające. Dziękuję Ci za poranne dobre myśli
OdpowiedzUsuń