Schyłki i czar wrześniowego Mugello

środa, września 21, 2016


Oto schyłek lata… Zaraz oficjalnie się pożegna, choć na szczęście pogoda wciąż bezgranicznie nas rozpieszcza. Cieszę się nawet z zapowiadanego na dziś deszczu, bo skoro zaraz za nim i tak idzie słońce, to może naprawdę wróżyć prawdziwkowe wyprawy… 
Tak czy inaczej najważniejsze, że od jutra i przez najbliższe dni, nic błękitu nieba zakłócać nie będzie, bo plan z Gośćmi kolorowy, napięty, intensywny. Pełen pięknych miejsc, wyjątkowych smaków, ciekawych spotkań i innych atrakcji. Smutno byłoby go zmieniać...


- Mamusiu byłaś wczoraj Val d'Orcia? - pyta Tomek z brodą opartą na moim ramieniu wpatrując się w monitor komputera
- Nie, to nie Val d'Orcia.
- Jak to nie? 
- To nasze Mugello.
- Wygląda jak Val d'Orcia…
- Wiem! Dlatego się zatrzymałam, żeby zrobić zdjęcia.
Oto nasze nieznane, a jakby znane. Ukochane Mugello. Piękne o każdej porze roku. Teraz, kiedy ziemia zaorana wypiętrzyła się rdzawym kolorem, kiedy słoneczniki na burych łodygach suche głowy zwiesiły zmęczone, a słodycz w kiście ubrana gnie swoim ciężarem gałązki winorośli, teraz, kiedy zamilkły cykady, a zieleń straciła na intensywności Mugello zdaje się jeszcze piękniejsze niż zwykle. Mugello jak naturalnie piękna kobieta, bez fatałaszków, sztuczności, bez zakusów na bycie divą, jest nią jednak tak czy inaczej...



Oto też jeszcze jeden schyłek … Zdjęcia z końca tego lata, będą miały dla mnie wartość sentymentalną, kończy się wrzesień i po długich latach kończy się żywot mojego staruszka nikona. Minie pewnie trochę czasu, nim będę mogła kupić godnego następcęzatem przez jakiś czas, jak już wyda ostatnie migawkowe tchnienie, skazana będę na telefon. Mam nadzieję, że to nie zniechęci Was do odwiedzin w Kamiennym Domu. 


RZECZ NAJWAŻNIEJSZA  to po włosku LA COSA PIÙ IMPORTANTE  (wym. la koza piu importante)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

12 komentarze

  1. Kasiu, tak pięknie piszesz, ze żaden aparat nas nie zniechęci. Dzięki, że zdążyłaś z postem na moją kawkę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie.....tylko tyle i aż tyle,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudownie. Bardzo ładnie ten widok ubierasz w słowa.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. UWAGA, ATENZIONE, ATTENTION, ACHTUNG !!
    Teraz spontan : skoro jest tyle osób , którzy czytają bloga, ba nawet go LUBIĄ :), a większość tak jak ja "patrzy" na Italię przez oko i aparat Kasi - to zróbmy przysłowiową zrzutkę na nowy sprzęt za np. symboliczne 1 euro ..?? Jest nas tyle ze Crowdfunding może się udać ??
    W zamian każdy moŻe dostać np. zdjęcie z bloga z dedykacją Kasi :) ..??
    KTOŚ .,COŚ , GDZIEŚ ?
    Pozdrawiam ciepło A.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysł! Przeciez wszyscy korzystamy i pasiemy oczęta cudnymi zdjęciamy.Popieram i proponuję ile kto może. Na pewno uzbieramy na nowy aparat. Czekam na numer konta.
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  6. Zwariowaliście:) Jesteście niesamowite naprawdę, ale jakoś sobie muszę poradzić i zakasać jeszcze bardziej rękawy!;)

    OdpowiedzUsuń
  7. E tam zaraz zwariowały, mam nadzieje ze szaleństwo będzie jak pomysł zrealizujemy :))
    A teraz prośba do Pań /Panów : czy ktoś zna/wie gdzie i jak założyc coś takiego...??
    Chętnie pomogę w jakikolwiek sposób

    Kasia wchodzisz w to ? czasem w szaleństwie jest metoda !
    Baci A. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pani Kasiu , prosze nam pozwolić sobie pomóc. My wszyscy nie dość ,że jesteśmy rodziną ludzką to równiez rodziną wielbicieli ''Domu z Kamienia'' To przecież drobna rzecz a jaka przyjemność i satysfakcja z tego że wspólnie i dla -w końcu -naszej WSZYSTKICH radości jesteśmy w stanie zrobić coś dobrego razem. Czy ktoś wie jak zacząć?
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  9. co to znaczy "konczy sie zywot", bateria sie wyczerpala????
    moge zrozumiec ze aparat jest juz wiekowy ale aparaty fotograficzne albo dzialaja albo nie. Nie jest chyba az taki stary (na klisze) I jest problem juz z zakupem kilsz w dzisiejszych czasach (ha ha ha)
    Pani Kasiu, wiem ze wiekszosc ludzi tak jest zakochana w telefonach I zycia bez nich nie widzi, ale prosze doradzic sie u dobrego fotografa - dobrej optyki najlepszy cell phone nie zastapi, a nie widzialem reportera z telefonem!

    Powodzenia!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bateria trzyma i trzyma, to migawka która się blokuje i po każdym zdjęciu trzeba demontować obiektyw niestety i już coraz częściej nie chce się odblokować, więc jedno zdjęcie i dziesięć manewrów i tak cały czas, więc myślę, że zaraz zostanie zablokowana na wieki. Poza tym coraz większe problemy z ostrością, nie chce zlapać. W serwisie powiedzieli, że przy tak zużytym aparacie, można próbować coś naprawić, ale… JA nie lubię zdjęć z telefonu, praiwe nigdy nie korzystam, ale chyba zostanie tylko biedny "smartfon". Kto mnie zna, ten wie, że mój nikon to dla mnie niemal jak trzecie dziecko:(( Tym bardziej więc jest mi przykro:(

    OdpowiedzUsuń
  11. Robimy zrzutę!!!! Szkoda czasu na gadanie!!!!

    OdpowiedzUsuń