Jeszcze kilka weekendowych impresji z mojego "innego świata"
środa, lipca 06, 2016
To już ostatnia część moich relacji z minionego weekendu. Tak mogłabym bajać i bajać o tym co było, aż do kolejnego piątku, a potem znów nasycić się nowymi atrakcjami i tak dalej i od nowa …
Nim pojechaliśmy na "słoniową" wystawę, wstąpiliśmy do Crespino, które to serwowało tego dnia golonkę. Festa dello stinco ma tu swoich wiernych fanów. Po raz pierwszy trafiliśmy na nią cztery lata temu. To typowa lokalna atrakcja, pełna folkloru, swojska i radosna. Takie sagry, w przeciwieństwie do większych imprez, organizowane są przede wszystkim dla miejscowych. Turysta może na nie trafić jedynie przypadkiem.
Polecam Wam w czasie wakacji śledzenie tablic z ogłoszeniami i plakatami, to właśnie tam znajdziecie informacje o takich wydarzeniach. Małe festy to cudowna okazja, by otrzeć się o lokalny koloryt, dotknąć schowanej przed turystami swojskości, gdzie nic nie jest na pokaz, gdzie jest gwarnie, radośnie, smacznie, gdzie jest tak jak jest, naprawdę, bez pozowania.
I tylko dodam - stinco było przepyszne!
A potem była wystawa, a po wystawie kolacja, a po kolacji na plac w Marradi wkroczyła marszowym rytmem Banda di Popolano …
Szczerze mówiąc poszliśmy do Marradi bardziej dla hecy, a poza tym dzieci miały obiecane lody, poszliśmy ot tak, by czymś mój wolny wieczór wypełnić. Wielkich emocji się nie spodziewałam …
Odrobina muzyki.
I jeszcze trochę.
Odrobina muzyki.
I jeszcze trochę.
A tu ku mojemu zaskoczeniu orkiestra zagrała taki koncert, że siedziałam przez dwie godziny na kamiennym schodku i ani myślałam o powrocie do domu. Zbitki starych włoskich szlagierów, a potem Battisti i Santana i wiele innych utworów w przepięknej aranżacji …
Rozmarzyłam się, wzruszyłam i kolejny raz utwierdziłam w przekonaniu - to moje miejsce na ziemi, takie piękne, takie wyjątkowe, tak bardzo inny świat …
Filmiki z koncertu właśnie się ładują, więc jeśli macie ochotę poczuć marradyjski klimat zajrzyjcie tu później.
GOLONKA WIEPRZOWA to po włosku STINCO DI MAIALE (wym. stinko di majale)
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
2 komentarze
Czekam Kasiu na filmiki i wiem, że znowu będzie ciekawie, inaczej, pięknie.
OdpowiedzUsuńoooooooo, kolacja chyba najepsza
OdpowiedzUsuń