Pierwsza Komunia
poniedziałek, maja 30, 2016
Za nami przepiękny dzień… Pierwsza Komunia Mikołaja - po włosku. Piękniejsza mogła być tylko pogoda, wszystko inne natomiast było piękniejsze niż sobie wymarzyliśmy. Święto dzieci i dla dzieci, bez nadęcia, radosne, kolorowe i żywe. Widziałam wiele komunijnych uroczystości, ale z pełną świadomością przyznam, że żadna z nich nie była tak niezwykła jak ta - w serdecznej, rodzinnej atmosferze. Nie było tysiąca podziękowań, pompy, prezentów dla księdza, limuzyn i innych cudów, o jakich donoszą mi czasem rodacy. To co najważniejsze, to niezapomniane emocje - we wszystkim było serce - w kolorowych słonecznikach i w płatkach kwiatów, w malunku nad drzwiami kościoła, w śladach małych stóp i w hostii, w kwiatach zebranych przez rodziców, ułożonych przez jedną z babć, w radosnych śpiewach, animacjach, brawach i w uściskach dłoni na znak pokoju … We wszystkim…
Jak dobrze, że to wszystko dzieje się w życiu mojego syna. Kiedyś zarzekałam się, że jeśli wyjedziemy, zrobię wszystko, by Mikołaj do Komunii poszedł w Polsce. Mówiąc brzydko -odszczekałam to wszystko sto razy i odszczekuję kolejny raz. Niby ta sama religia … a jednak. Jakie to wszystko jest umowne, jakie różne, zmienia się wraz z krajem i mentalnością. Powiem - jakie niespójne… Dobrze więc, że jesteśmy tu.
W całym tym dniu tylko pogoda dała nam do wiwatu, zaplanowane w ogrodzie przyjęcie musiało zostać przeniesione do środka. Okazało się, że pozornie ciasne izdebki kamiennego domku świętej Barbary, są całkiem przestronne. Na szczęście deszcz w końcu ustał i dał odetchnąć świeżym powietrzem i zapachem ginestre. Było smacznie, radośnie, tak jak być miało.
- Zadowolony jesteś z tego dnia? - zapytałam Mikołajka - bo przecież choćbym nie wiem jak ja była usatysfakcjonowana, najważniejsze było przede wszystkim uszczęśliwić Mikołaja.
- Bardzo - odpowiedział z uśmiechem i mocno się przytulił.
Zdjęcia z części nieoficjalnej być może pojawią się później.
Dobrego tygodnia!
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
21 komentarze
Wszyscy w albach, sportowe buty, a nie jak dla starego dziada do trumny. Odnosze wrazenie, ze te dzieci cos wiedza na temat sakramentu I komunii sw.. Pokaz zdjecia rodzinki, uwielbiam na Was paczec :-) praska
OdpowiedzUsuńKasiu-piękna i NATURALNA w swej prostocie uroczystość !!!Słoneczniki urocze ,no i Twoja mama,Paw i reszta rodzinki - cudowne chwile razem ! Czekam na zdjęcia !
OdpowiedzUsuńLucyna S.
Na ostatnim zdjeciu widze, ze tylko 1 dziewczynka ma rajstopy, reszta balerinki na gola stope a 3 nawet tylko sandalki. W Polsce jeszcze nigdy sie nie spotkalam, zeby dziewczynka na I Komunii nie miala bialych rajstop. Widze, ze u was wiekszy luz i to cenie :)
OdpowiedzUsuńOby tak bylo w Polsce!
Gratulacje dla Pani syna z okazji I Komunii Swietej :)
I to było cudne!! Rozczuliły mnie osobiście te bose stopy w sandałkach! Taka dziecięca prostota… Tak być powinno, chłopcy mieli sportowe buty, pod albami normalne spodnie, koszulki polo...
UsuńA co mialy dziewczynki pod albami?
UsuńNie wiem i nawet nie przyszłoby mi do głowy pytać o coś podobnego.
UsuńCzy Mikolaj byl jedynym nie-Wlochem?
OdpowiedzUsuńnie:)
OdpowiedzUsuńIlu jeszcze bylo cudzoziemcow i jakiej narodowosci? Gdzie oni stoja na ostanim grupowym zdjeciu?
UsuńSzczerze mówiąc nie rozumiem skąd to pytanie. Czy to takie ważne?
UsuńSuper, duzo dobrego dla Mikolaja :) Wygladal super zawadiacko w albie i kucyku :)))
OdpowiedzUsuńZa kilka lat chlopaki nabeda takiego akcentu toskanskiego, ze nikomu absolutnie nie przyjdzie do glowy, ze sa stranieri :)
Bardzo cieplo pozdrawiam jak zwykle z deszczowej Szwajcarii
PS Usycham z tesknoty do Toskanii,i mojego Chianti, jak dobrze pojda wszystkie moje plany za jakis czas kupie stare fienile do remontu i tam urzadze sobie male 'wakacyjne' gniazdko.
Wasza czystelniczka, Ewa
Juz teraz kto ich nie zna osobiscie nawet nie pomysli ze to cudzoziemcy:)
OdpowiedzUsuńZ jakich krajow sa? To przeciez zadna tajemnica :)
UsuńNo przeciez widac golym okiem: Meksyk, Indie, Pakistan, Turkmenistan, Azerbejdzan i Rassija.
UsuńI takie powinny byc te uroczystości! aż usmiechałam się ciepło czytając tę relację i oglądając zdjęcia :) cudownie, naturalnie, serdecznie...
OdpowiedzUsuńcześć!!
OdpowiedzUsuńTrafiłam na Twojego bloga całkiem przypadkiem! :)
Chciałabym wyprowadzić się do Włoch (Toskania najchętniej choć nie tylko)
Czy mogłabyś mi powiedzieć/doradzić gdzie najlepiej szukać pracy jako opiekunka osoby starszej? A może znasz kogoś kto by potrzebował pomocy?
Interesuje mnie rowniez praca w agroturystyce, całoroczna :) (niestety bez języka jeszcze-wiem, szaleństwo, ale robiłam w zyciu podobne rzeczy ;) )
Będę wdzięczna za wszelką pomoc.
Pozdrawiam ciepło!
Patrycja :)
A cóż to za pytanie odnośnie cudzoziemców, czyżby śledził bloga jakiś wysłannik pisowczyków ?
OdpowiedzUsuńOpowiedzialam Wam o Komunii mojego syna, o ważnym dla nas wydarzeniu. Nie rozumiem w tym wszystkim złośliwości i pytań - odsłaniam prywatność moją, ale nie muszę relacjonować kim są pozostałe dzieci, czy to jest aż takie ważne w tym wszystkim?? Nie wierzę:(
OdpowiedzUsuńKasiu, oczy otwierały mi się ze zdumienia gdy czytałam niektóre komentarze - i tak jak Ty, nie rozumiem tego... Przykro mi, że pojawiły się tutaj i to przy tak ważnym dla Was wydarzeniu.
OdpowiedzUsuńCi, którzy od dawna rozpoczynają dzień od wizyty w Kamiennym Domu - w tym i ja - całym sercem towarzyszą Tobie i Twoim bliskim. Cieszcie się sobą, cieszcie się każdym dniem.
Wszystkiego co najlepsze Wam życzę, Ewa
Serdeczne gratulacje dla Mikołaja. Mam nadzieję, że ten dzień będzie dla niego cudownym wspomnieniem przez całe życie. Życzę mu aby wiara go nie opuszczała i była zawsze wsparciem tak jak kochająca zawsze rodzina. Podoba mi się, że w tej uroczystości najważniejsza są niewinne,skromne, szczere dzieci i ich spotkanie z Bogiem a nie fryzury, kreacje, prezenty. Myślę, że te dzieci mają właściwy stosunek do Pierwszej Komunii... nie robią tego dla laptopa, kładu, tabletu, kasy.....
OdpowiedzUsuńProstota bez udawania..
Pozdrawiam całą rodzinę
Asia z Łochowa
Pięknie. Rzeczywiscie pięknie. Cały urok w prostocie i przecież raczej o to chodzi.. Trudno uwierzyć że.. ksiądz nie oczekiwał prezentów. Szkoda że u nas tak nie ma..na szczęście..moje dzieci już dawno po Komuniach..
OdpowiedzUsuń