Znów zmienił się wiatr, bije w okiennice, szarpie zewnątrzną zasłoną, chce być groźny, ale nic mu z tego nie wychodzi. Na taki wiatr wszyscy czekają z utęsknieniem, niesie bowiem ze sobą ciepłe, afrykańskie powietrze. Jak tylko człowiek oczy otworzy już czuje, że zimno poszło sobie gdzieś indziej. Czuć to na twarzy, w oddechu, w zapachu powietrza. Termometr o 6.00 rano pokazał 10 stopni! To już jakiś pozytyw przy mało lubianym poniedziałku!
Marradi zaczęło stroić się świątecznie. Most udekorowano czerwonymi kokardami, na placu stanęła scenografia do nadchodzących mercatini, dziś lub jutro zostaną włączone iluminacje i pewnie lada moment przed teatrem stanie też choinka. Na naszej ścianie zaraz zawiśnie kalendarz adwentowy, dzieci dostaną ode mnie oficjalną zgodę na świąteczne śpiewanie, a w najbliższych dniach i my poszukamy naszego drzewka. Czas zakręcić ciasto na pierniczki, bo najbliższy weekend będzie już prawdziwie świąteczny i przede wszystkim potrwa aż 4 dni!
Tak jak w Polsce zwiastunem czasu przedświątecznego była zawsze reklama coca coli, tak tu mamy bauli: https://www.youtube.com/watch?v=Uucs3Aelpxg, kiedy słychać a natale, a natale ... , wiadomo, że rozpoczęło się końcowe odliczanie.
To będą trudne święta, życie to nie jest reklama bauli, ale postaram się, żeby mimo wszystko były wyjątkowe. Mam nadzieję, że udzieli nam się tutejsza atmosfera. Zapraszamy Was do Marradi 6 i 13 grudnia, będzie pięknie!
INVITARE to znaczy ZAPRASZAĆ (wym. inwitare)