Wschodnio - północny przedsionek Toskanii
sobota, maja 16, 2015
Choć na każdym kroku podkreślam, że Marradi i okolice to bardzo nietypowa Toskania, to jednak często ludzie pytają czy są u mnie winnice i gaje oliwne. Cierpliwie tłumaczę, że tutejsze wzgórza to przede wszystkim gaje kasztanowe, a winnice przydomowe, na własny rodzinny użytek są, nieliczne, malutkie, ale są, jak na Italię przystało. Jednak by zobaczyć ten typowy toskański krajobraz, wystarczy pojechać do... Romagnii. Zamiast jechać przez góry w stronę Florencji i za sto kilometrów móc podziwiać typowy, pocztówkowy krajobraz, wygodniej jest i zdecydowanie bliżej pofatygować się w stronę Faenzy.
Od ceramicznego miasta w stronę morza jest już płasko, płaściutko jak płaska jest piadina romagnola, ale kiedy popatrzymy w kierunku Toskanii, to właśnie od Faenzy zaczyna się bajkowy i tak bardzo swojski krajobraz. Ta pagórkowa Romagna w niczym Toskanii nie ustępuje, a to, że turyści w te strony raczej nie zaglądają, jest tylko kolejnym atutem.
Znajdziemy tu wszystko to, czego szukamy w Toskanii, cyprysy, rozciągnięte na wzgórzach równiutkie rzędy winnic, szaro - zielone czapy oliwnych gajów, malutkie kościoły i kamienne domy. Urzekająco i pięknie, pięknie naprawdę, nie po to by uwodzić turystów.
Zdjęcia dziś średniej jakości, robione bowiem na szybko z samochodu. Wykorzystałam wypad do Faenzy na odkrycie kolejnych zakątków. Znów całkiem spontanicznie. To Castel Raniero, nobliwe przedmieścia miasta, z willami, ogrodami, z widokiem na Faenzę, Imolę, Castel Bolognese. Na pewno wrócę, by te wszytskie imponujące posiadłości sfotografować.
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
2 komentarze
Pani Kasiu, od roku czytam Pani blog. Zachecilam rowniez moja siostre. W tym roku po raz kolejny wybiram sie do Toskanii. Odwiedze rowniez Marradi gdyz chce zobaczyc to co na Pani zdjeciach. Chcialabym rowniez zaprosic Pania na kawe o ile mialaby Pani czas i ochote. Bede 22 i 23 maja. Jezeli potrzebuje Pani czegos z Polski to prosze napisac. Ela
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:) A zatem do zobaczenia w Marradi:)
Usuń