Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie...
sobota, maja 23, 2015Gdzie podziało się toskańskie lato??? Skandal! Składam zażalenie! Moje pomidory, które pięknie dojrzewały w słońcu, stoją jak zmokłe kury w kałużach wody! Mokro jest wszędzie, wilgoć wisi w powietrzu, a temperatura poleciała na łeb, na szyję. Zaczęło padać w czwartek, widzieliśmy i burze i gradobicie i co gorsza dziś już sobota, a niebo nie wróży rychłej poprawy! Znów się rzeka pod oknami burymi odmętami kotłuje budząc przestrach wśród ptactwa. Kaczki przycupnęły w bezpiecznych zakolach, a czapla w ogóle na śniadanie się nie zjawiła.
Marradyjczycy żartują, że najwyższa pora kupić gondolę i napalić w kominku. Ja się jeszcze nie złamałam i choćby nie wiem co, na koniec maja nie mam zamiaru ogniem się dogrzewać.
Może jedynie zakup gondoli powinnam rozważyć, bo siedzę teraz i łamię sobie głowę jak mam Mikołaja na drugi koniec miasta na lekcję gitary odtransportować.
No nic! Przetrzymamy, wytrzymamy i jakoś postaramy się ten dzień spożytkować. Kuchnia zaprasza, by coś w niej wyczarować, więc mam nadzieję, że choć taka korzyść będzie z padania. Lista dań do wypróbowania bardzo się ostatnio wydłużyła. Może zapachami i garnkowym ciepłem uda się dzień umilić.
Życzę Wam miłej soboty i zwracam się z prośbą o odesłanie lata do domu! Do Toskanii!
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
9 komentarze
Witaj Kasiu u nas w Polsce też jeszcze nie widać prawdziwego lata, więc trudno będzie Cie jakoś poratować. Przesyłam tylko GORĄCE uściski ( tęsknie za Toskanią) Serdeczni pozdrawiam całą twoją rodzinkę.
OdpowiedzUsuńAnia
To ja sie podziele przesylam troche slonca z Irlandii I milego i slonecznego weekendu
OdpowiedzUsuńKasiu gotowanie na pewno umili Ci te deszczowe dni, u mnie się sprawdza ta metoda i patrząc na aurę za oknem tez idę oddać się ukochanej pasji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :) Monia.
Południowa Pl podobnie jak u Was tylko padać przestało, na dodatek u mnie chorobowo. Niestety kiepski ten maj zwłaszcza jego końcówka. Pozdrawiam i nie dajcie się.
OdpowiedzUsuńAsia op.
bardzo bym chciała odesłać, ale nie bardzo mam co - u mnie pogoda tak jak i u Ciebie nie zachęca od kilku dni do wyjścia z domu :( Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu, muszę Cię zmartwić. Lato gdzieś się zapodziało. U Ciebie go nie ma. U nas - w Polsce - też go nie ma. Musimy go razem jakoś zaczarować i sprowadzić na ten nasz mokry padół ziemski. Pozdrawiam Ewa z gór
OdpowiedzUsuńlato latem, ale ja to bym chciała jeszcze trochę ładnej wiosny ;P
Usuńtoskańskie lato najwidoczniej poszło na Guiness'a do pubu wraz z irlandzkim latem..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ola z IE
Chciałam, żeby podlało moje roślinki w ogrodzie, ale chyba trochę przesadziłam z tymi życzeniami... ;-) Ale podobno w przyszłym tygodniu ma już być w PL ponad 30 stopni! Trzymajcie się ciepło!
OdpowiedzUsuń