Co to się porobiło!
wtorek, lutego 03, 2015
Wybaczcie, ale uwierzyć nie mogę! Moje małe dziecko, mojego małego synka, maluśkiego, co to się dopiero urodził, zapisałam wczoraj do scuola media! Będę banalna i napiszę, że czas gna i nie sposób go zatrzymać. Dzieci się nam starzeją. Dzieci - powtarzam! My nie, my wciąż tacy sami, jak pięć, jak dziesięć lat temu. Wydaje się, że dopiero przeżywałam jego pójście do szkoły na warszawskiej Pradze, że łzy ocierałam na ślubowaniu pierwszaków, jakby zaraz potem na trzęsących nogach odprowadziłam go do marradyjskiej szkoły, a tu już został zapisany do włoskiego gimnazjum! Świat zwariował. Ja w ogóle nie jestem gotowa na to, żeby moje dzieci dorastały. Mikołaj się dopytuje - ale jak to? To Tomek teraz nie będzie na tym samym piętrze?? No nie, nie będzie. Dobrze, że choć budynek ten sam, przynajmniej przez kolejne trzy lata. Ale o tym, co potem, to ja w ogóle jeszcze nie myślę...
Odwlekałam ten moment zapisu jak mogłam, ale takie odkładanie tylko ciążyło i głowę zajmowało. Odkładałam, bo wszelka biurokracja, wypełnianie dokumentów przeraża mnie, tym bardziej teraz w dobie "on line". Wszystko on line! Zaraz i rozmnażać się zaczniemy on line...
I z tym on line oczywiście lekko nie było. Najpierw rejestracja. Potem wysyłanie zapytania. Wpisuje dane, wypełniłam wszystkie tabelki, sprawdziłam, enter! I co i zaraz komunikat mi wyskakuje - błędny codice fiscale albo nie koresponduje z danymi. Jak to? Od nowa, sprawdzam, wpisuję, jeszcze raz codice fiscale literka po literce, cyferka po cyferce z Tomka świadectwa z zeszłego roku, żeby pomyłki nie było. I znów to samo. Jeszcze kilka kombinacji i dalej bez zmian! Zapakowałam komputer i ruszyłam do szkoły, bo może ze mną coś nie tak. W szkole nic nie wskórałam, bo kiedy usiadłyśmy z sekretarką do wypełniania, system się zablokował i ni go kijem ni go pałką. Już sobie miałam dać spokój ale mnie tknęło, czy to aby szkoła się nie pomyliła i na świadectwie błędnego codice nie wpisała. Bingo! 1 (jeden) czy l (L) w sumie na oko różnica niewielka, ale jednak! A może to tylko wina czcionki? Sprawa do wyjaśnienia.
Najważniejsze, że się udało i zgłoszenie wysłane. Nie myślę nawet, że mógłby nie być przyjęty, to Marradi, a nie Mediolan, więc zakładam, że tu ten zapis to tylko formalność i mogę już spać spokojnie!
MEDIA to znaczy ŚREDNIA (wym. media)
I na koniec krótka notka. Drodzy Czytelnicy dziś po 15.00 rusza głosowanie w konkursie. Po południu podam dane jak głosować i już dziś bardzo Wam dziękuję.
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
6 komentarze
Dzieci juz tak maja ze dorastaja, ty tez kieds bylas mala a potem sie czas dla ciebie zatrzymal :) kiedy zobaczylam pierwsze zdjecie pomyslalam, ze bylo zronione niedawno. A co do codice fiscale to jest strona w internecie gdzie mozesz go sama wygenerowac dla pewnosci wtedy tylko copia-incolla i mniejsza mozliwosc pomylki.
OdpowiedzUsuńO dziękuję! Kolejna cenna wskazówka! Będę pamiętała na przyszłość:)
Usuńmam wrazenie ze wcale się nie zmieniasz ;)
OdpowiedzUsuńPiękna i młoda ta Kasia cały czas i jeszcze żeby bez rumieńców na twarzy komplementy przyjmować umiała - ściskam
OdpowiedzUsuńNicko
Gimnazjum? Oj leci ten czas...
OdpowiedzUsuńPamiętam takiego Tomka ze spotkania w Łazienkach:) I pamiętam jak mówiłaś o fascynacji Italią:) 10 lat minie zaraz.
Wysłałam SMS przed chwila. Pozdrawiam Mirjana
OdpowiedzUsuń