Wyczekiwany wieczór
niedziela, grudnia 21, 2014
Ostatnio ktoś z Was przy okazji występu dzieci na mercatini di natale napisał komentarz, że jednak występy w Polsce są lepiej przygotowane.
Sęk w tym, że to nie był właściwy występ świąteczny, tylko zwykłe "kolędowanie" na placu i to jedynie dla ochotników.
Najważniejsze wydarzenie miało miejsce w piątek wieczorem. Ci którzy śledzą bloga od dawna, pamiętają zapewne moją opowieść z zeszłego roku. Trudno mi będzie znów uniknąć powtórzeń i powstrzymać się od zachwytów.
W kilku słowach.
W kilku słowach.
Żywa szopka w wykonaniu wszystkich dzieci - od przedszkola po szkołę średnią. Już samo to jest piękne - bo wszyscy są razem, bez podziałów wiekowych. Przemarsz przez całe miasto zachwycającej, betlejemskiej parady, z lampionami, w przebraniach całkiem nie szkolnych niezmiennie budzi podziw!
Na czele święta rodzina Maryja, Józef i Jezusek. Potem zastępy aniołków, gwiazda betlejemska, wołek, osiołek, pasterze i trzej królowie.
Parada idzie w kierunku kościołoa, pod świecącymi girlandami, w blasku fleszy zachwyconych rodziców.
W kościele zaczyna się spektakl, z recytacjami, ze śpiewem, wszystkie grupy po kolei. Zaczynają maluchy, a najstarsi tworzą tło muzyczne - chór w trzech grupach - wszystkie klasy szkoły średniej.
Nie chcę porównywać, a w Polsce to tak, a w Italii to tak, bo to wszystko nie od kraju zależy, ale od ludzi i ich pasji. Tu każde takie przedsięwzięcie staje się wielkim wydarzeniem, nic nie jest byle jak! Ale co ja tu będę pisać wciąż te same farmazony. Zostawiam Was ze zdjęciami z tego niezwykłego wieczoru, a wkrótce dołączę kilka filmów, byście mogli lepiej zrozumieć i zobaczyć o czym piszę.
Zastępy aniołów |
Pasterze idą się pokłonić |
Szykują się królowie |
ASINELLO to znaczy OSIOŁEK (wym. azinello)
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
3 komentarze
Od razu widać, ze jest inaczej, bardziej swobodnie niż u nas :)
OdpowiedzUsuńOj osiołek, osiołek - szkoda, że kilka tygodni temu tego postu nie było to bym przynajmniej takiej gafy nie strzelił :)
OdpowiedzUsuńNicko
Ja tak sobie myślę, że bardzo fajne są tłumy ludzi na widowni i tłumy uczestników. Chce się działać i tyle.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mocno bardzo!
Asia op.