Uciekają kalendarze ...

środa, grudnia 31, 2014


Z Bardzo, Bardzo Starego Notesu.

Uciekają kalendarze, choć do ściany gwoździem przyczepione, wciąż bezczelnie się zmieniają...
I te daty! Dawniej abstrakcyjne, nagle stają się przeszłością ... 

Stary rok wita się z nowym i ciężko mi dziś uniknąć banałów. Przeglądam zdjęcia z minionych dwunastu miesięcy i uświadamiam sobie, jak ten czas gna, pędzi na łeb na szyję jak szalony. Kończy się nasz pierwszy w pełni toskański rok. Piękny i trudny. Piękny, bo toskański, trudny, bo zwyczajnie nic mi w życiu nie przychodzi łatwo. Wierzę jednak, że moja żelazna konsekwencja, wiara w to co robię i ciężka praca, zaprowadzą mnie kiedyś do upragnionego celu. 
Mimo tylu trudności, mimo problemów mniejszych i większych nasz "słoik szczęśliwych chwil" ledwo się domyka. Zaraziłam dzieci moim bezczelnym dopatrywaniem się piękna we wszystkim i cieszeniem się drobiazgami. To mój mały, prywatny sukces. Za chwilę zdejmiemy pokrywkę i będziemy odczytywać nasze chwilki najsłodsze, będzie sporo śmiechu i wzruszeń. 
Nie mamy wielkich planów na wieczór. Nie dla mnie bale sylwestrowe, lepiej niech już nastanie nowy rok i przyniesie więcej dobrego. Dziś będzie tak jak to zwykle bywało - w swojskim gronie, z brokatem na powiekach, ze zmrożoną butelką prosecco i z nosem przyklejonym do szyby, kiedy o północy wystrzelą fajerwerki. Potańczymy, pośmiejemy się, może ktoś spontanicznie nas odwiedzi. Zastawimy więc stół pysznościami i będziemy cieszyć się ostatnimi chwilami 2014 roku. 

A tu kilka migawek z tego co było:

Zimowe spacery
Pogodowe szaleństwa
Wiosna wchodzi do domu

Oswajanie ogródka
Koniec pierwszego roku we włoskiej szkole
i powrót do szkoły
Moje własne toskańskie słoneczniki
"Nasza" pierwsza Graticola d'oro
Scarpinata w deszczu
Dziecięce przygody
Powrót do Lutirano
Mama odwiedza mój świat
Górskie wyprawy
Pierwsze toskańskie grzybobranie
nowe znajomości
Starzy znajomi
Wszyscy postarzeliśmy się o rok

Niektórzy zaczynąją dwucyfrowo

innym świeczki przestają mieścić się na torcie
a jeszcze innym do półwiecza coraz mniej brakuje


Życzę Wam DOBREGO ROKU, spełnionych nadziei, życzliwych ludzi, dni uśmiechniętych, szczęścia nielimitowanego i zdrowia, zdrowia przede wszystkim!
"Do zobaczenia" w nowym roku!
FELICE ANNO NUOVO!

Niech ta historia pisze się dalej
a ja dalej będę szła raz wytyczoną drogą

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

15 komentarze

  1. Wszystkiego dobrego, Kasiu! Niech troski uciekają w świat, a radość na stałe zagości w Twoim domu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu,

    Piękne wspomnieniowe fotki! Niech Wam się szczęści!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najlepszego Kasiu

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za ten rok z Panią i proszę o następny. W tym Nowym Roku życzę Pani spełnienia marzeń i takiej pogody ducha jakieś do tej pory. Bożena

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkiego Najlepszego Kasiu i Tobie i Twoim bliskim Wszystkiego dobrego w Nowym Roku zdrowia i niech sie spelnia Wasze marzenia Pozdrawiam Alicja

    OdpowiedzUsuń
  6. Znakomity blog - dziękuję!!! i pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu, dla Ciebie i Twojej rodziny wszystkiego co najlepsze, aby ten nowy rok przyniósł dużo nowego, ale tylko dobrego :)
    Monia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrego , pięknego Nowego Roczku !!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kasieńko, i ja dziękuję za ten rok z Tobą i Twoimi najbliższymi, wirtualnie i przez chwilę osobiście ;-) Dziękuję za wzruszenia jakich mi dostarczyłaś, za wsparcie i wiarę, że można coś zmienić tylko trzeba tego chcieć (właśnie konsekwentnie te zmiany wprowadzam i oby tylko mi jej starczyło mimo szantażów emocjonalnych którymi raczą mnie pewne osoby nieustannie, a do tej pory się im poddawałam, niestety...), dziękuję, że opowiadasz nam o pięknym kraju, cudownych ludziach, dziękuję, że się z nami dzielisz swoją pasją, marzeniami i pokazujesz nam to wszystko co koi nerwy i dodaje sił. Życzę Wam kochani byście na swojej drodze nigdy nie przestali spotykać Tak cudownych Ludzi, byście nie tracili wiary i byli konsekwentni w swoich wyborach, byście dążyli do upragnionego celu tymi właściwymi ścieżkami i z pomocą życzliwych osób. Życzę Wam szczypty szaleństwa, bycia tu i teraz, nietraktowania wszystkiego zbyt serio, fantazji, lata w sercu przez cały rok i oczywiście miłości bez której ten świat nie miałby racji bytu. Kasieńko, a Tobie jeszcze dodatkowo życzę wydania książki :-)
    Ściskamy Was mocno :-)

    Dla Wszystkich czytelników bloga, z którymi się dzięki Kasi tutaj spotykamy, oczywiście również WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE! :-)

    PS. My też planujemy ten wieczór tylko we czwórkę, na spokojnie, bez pośpiechu, przy świecach, muzyce, rozmowach, książce i grach, które dostały dziewczynki od Mikołaja. Tak razem, w końcu tylko razem bez nikogo więcej i mam nadzieję, że moja prośba na to zostanie uszanowana.

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja Wam życzę aby ta Twoja droga była jak najszersza i jak najmniej wyboista z mnóstwem życzliwych ludzi :)

    Ola z IE

    OdpowiedzUsuń
  11. Również życzę wspaniałego Nowego Roku - coraz mniej przeszkód na drodze w realizowaniu marzeń i samych pięknych, słonecznych dni. Pozdrawiam wszystkich czytelników tego bloga i również życzę wszystkiego co dobre w 2015 roku.
    Kasia z Irl

    OdpowiedzUsuń
  12. Samych szczęśliwych i pomyślnych dni w 2015 roku! Magda

    OdpowiedzUsuń
  13. Pani Kasiu, życzę Pani i Rodzinie Radosnego i Szczęśliwego Nowego Roku :)
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
  14. Kochani! Dziękuję za wszystkie życzenia i za to, że zaglądacie do Kamiennego Domu:) A teraz ...cóż ... powoli możemy chyba przygotowywać bąbelki i odliczać ostatnie minuty 2014:) Uciekają kalendarze ...

    OdpowiedzUsuń
  15. Kasiu jesteś bardzo silna i wierzę, że z wszystkim sobie poradzisz. Najważniejsze już osiągnęłaś - masz cudowną rodzinkę i Toskanię :) Więc jedynie czego można Ci życzyć, to wytrwałości i sukcesów zawodowych. Jestem pewna, że niebawem i to zdobędziesz :)

    OdpowiedzUsuń