"Chłopak z kalendarza" i kompleksy matki
wtorek, grudnia 23, 2014
Dziś pewnie wszyscy są już zajęci w kuchni przy pierogach i makowcach i niewielu z Was tu zajrzy. A ja chciałam Wam coś pokazać, coś w klimacie całkiem nieświątecznym.
Na ostatnim mercatino di natale, swoje stoisko miał też Klub Sportowy z Marradi, do którego drużyny piłkarskiej należy Mikołaj. Na nowy rok Klub przygotował kalendarz ze swoimi drużynami z różnych dyscyplin sportowych. Na kartce z lutego widnieje zdjęcie jednej z młodszych grup piłkarskich. Wśród innych chłopców, obok pomocnika trenera, stoi mój Mikołaj!
Już na zawsze zapisał się w historii marradyjskiej piłki, zdjęcia zostaną dla potomnych, a ja żartuję, że mój syn został "chłopakiem z kalendarza".
I jeszcze na deser, wyrwane z codzienności.
Chłopcy leżą jeszcze w pieleszach, w porannym cieple braterskich uścisków. Patrzę na nich z czułością i wkładam na siebie to, co mam pod ręką.
- Mikołaj założyłam na chwilę twoje dresy.
- Oj mamooo!! Rozciągniesz mi je!
- Przestań, chyba nie jestem aż taka gruba??
- No niee, ale jesteś duża!
- Dobrze, dobrze zaraz zdejmę.
Po chwili słyszę za plecami:
- Widzisz co zrobiłeś? Teraz znów się będzie bała, że jest gruba.
DRES to po włosku TUTA (wym. tuta)
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
10 komentarze
To sie udalo z tym dresem haha Dzieci sa cudowne Pozdrawiam Alicja
OdpowiedzUsuńDbają chłopki o dobre samopoczucie swojej rodzicielki - pozdrawiam Was i gdyby jednak został ten jeden słoik śledzi to pamiętaj Kasiu, że pierwszy byłem w kolejce :)
OdpowiedzUsuńNicko
Kasiu,
OdpowiedzUsuńTwoje codzienne opowieści sprawiają, że świat za oknem się zatrzymuje a ja choć na chwile przenoszę się do Twojej Toskanii. dziekuję Ci za to. Wesołych Świąt.
Pani Kasiu bardzo podoba mi się Pani blog. Czytam go od jakiegoś czasu. Też jestem zachwycona Italią. Ostatnio udaje mi się raz w roku pojechać do Włoch. Odwiedzam Rzym i okolice. Kiedyś mieszkałam tam przez dwa lata i cały czas mnie tam ciągnie. A z okazji Świąt Bożego Narodzenia przesyłam życzenia tak radosne jak anielskie gloria:) Tak jasne jak gwiazda Betlejemska. Tak gorące jak ciepło baranka i osiołka. Tak dobre jak ręce pasterzy. Tak słodkie i czułe jak oczy Maryi i Józefa. Życzę wiary mędrców, prostoty Aniołów i radości pasterzy. Ania z Warszawy
OdpowiedzUsuńJak to nie zaglądamy, jak to nie czytamy między śledzikiem, barszczykiem przycupnąć trzeba na kawkę i poczytać i pocieszyć wzrok!!!
OdpowiedzUsuńAsia op
Ja zaglądam codziennie ;-)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
Ty za gruba? ;-)
Sernik i makowiec zrobiony, a dla odpoczynku poczytać trochę trzeba :) Miłego świętowania :)
OdpowiedzUsuńKurcze ale masz super tych chłopaków... Wzruszyły mnie ostatnie wpisy o nich, tylko nawet nie miałam czasu napisać. Normalnie skarby :) A jak świetnie wyglądali w strojach "jasełkowych"...
OdpowiedzUsuńDobrych, radosnych świąt dla Waszej rodzinki :* Niech Wam Pan Bóg błogosławi!
Spotkajmy się przy stole, Podzielmy się sercami, Z tymi, którzy są teraz I co byli z nami. Bo Bóg rozdaje miłość, Wszystkim, bez wyjątku, Zesłaną na ziemię w małym Dzieciątku.
OdpowiedzUsuńSpokojnych świat życzy Dorota
Życzę wesołych i spokojnych Świąt :)
OdpowiedzUsuń