Casaluccio jeszcze raz
czwartek, sierpnia 21, 2014
20 sierpnia 2014, Lutirano - Casaluccio, z Czerwonego notesu,
Nie spodziewałam się, że poranek na wzgórzu będzie tak piękny. Tego lata mało było takich świtów, a tym bardziej tu w górach, na koniec sierpnia nie można było oczekiwać cudów. A jednak czym jest ten poranek, jeśli nie cudem najprawdziwszym?
Słońce już piecze mimo wczesnej pory, wiatr daleko gra w sosnowych gałęziach, delikatnie skrzy się rosa na poukładanej w równe wstążki świeżo skoszonej trawie, niebo znów zachwyca kolorem i cisza... Cisza, którą słychać tylko tu. Nigdzie indziej. Cisza mistyczna. Cisza absolutna. Cisza przetykana szeptanym bzyczeniem owadów. Cisza w Casaluccio też jest cudem.
Mija rok od kiedy siedziałam przed kamiennym domem i rozważałam ostatnie za i przeciw. Mija mój pierwszy, prawdziwy toskański rok. Rok, który też pozostaje dla mnie cudem.
Powrót do Casaluccio był wzruszający, radosny i na zawsze pozostanie w pamięci. W doborowym towarzystwie, przy muzyce, przy stole zastawionym smakołykami, zawsze jest wyjątkowo. Opisywać godziny po godzinie nie będę, bo i tym razem lepiej zrobią to za mnie zdjęcia.
Dziewczyny na traktory - czyli rozrywka z toskańskiej wsi dla "miastowych":) Choć może lepiej brzmi - "kochanie jeździłam lamborghini":) |
"Wirtualne gotowanie" spotyka się w realu. |
Papryka, cukinia, rozmaryn, czosnek ... |
Mario w swojej roli - czyli animator dla dzieci |
Zróbmy stracha na wróble! |
Skoszona trawa - pełnia szczęścia |
Widzisz szałas? O tam! Ta jasna kropeczka ... |
Kamienny dom i wstążki skoszonej trawy |
Jak dzieci - z górki na pazurki |
Przy stole |
Mikołaj przy pracy, czyli w swoim żywiole:) |
Jakby tu urodzony ... |
Pod kopką:) Sielsko, wiejsko, anielsko:) |
SUSSURARE - to znaczy SZEPTAĆ (wym. sussurare)
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
7 komentarze
Zaczełam niedawno czytać Twojego bloga bo porostu mnie oczarował i daje mi nadzieje że jednak marzenia mogą się spełnić. Cieszy mnie że znalazłaś swój dom swoje miejsce na tej ziemi. Ja mając męża i cudownego 4 letniego syna wciąż szukam domu miejsca na tej ziemi bo w miejscu gdzie aktualnie jestem nie moge powiedziec że jestem szcześliwa. Nie moge o tym miejscu powiedzieć dom i nie jest to miejsce do którego chce wracać. Jednak Ty dajesz nadzieje mi ze kiedyś odnajdę ta swoją przystań wraz z moją rodziną. Przez twojego bloga również zainteresowałam sie Toskania. Mam nadzieje ze kiedyś bedzie dane mi ją odwiedzić:) Dalej pozostaje z Tobą i Twoim blogiem. Zyczę powodzenie i dalszego spełniania marzeń. I tak poprostu dziękuje że jestes i piszesz. Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję:) Jest mi niezmiernie miło przeczytać, że ktoś zagląda tu tak często jak może w poszukiwaniu, radości i nadziei, że kogoś te moje historie interesują. A marzenia? Choć czasem sama jestem przygnieciona przez życiowe niepowodzenia, to jednak nigdy nie przestaję wierzyć, że to o czym marzymy spełni się wcześniej czy później... Wszystkiego dobrego!!!
UsuńDolce Vita !!
OdpowiedzUsuńPueblo mio, que estas en la colina :)
Ciao
ten anonimowy post to ja Monika. musiałam to opanować a nie chce być anonimowa:)
OdpowiedzUsuńależ jesteście szczęsliwi !!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Iwona
Wspaniały blog ,marzenia o domu z kamienia , o wspaniałej Sycylii , super , super widoki
OdpowiedzUsuńi widać że jesteście szczęśliwi :)
Kasia marzenia się spełniają , tylko trzeba w nie bardzo wierzyc ,
OdpowiedzUsuńBądź cierpliwa:)