Tak się zaczyna turniej Złotego Rusztu
poniedziałek, lipca 21, 2014
Po długich i zaciętych dyskusjach również i Biforco wystartowało w Graticoli d'oro, ale niestety tylko reprezentacja dzieci. Trochę szkoda, jednak radość dzieci najważniejsza. Już teraz wiem jak to wygląda od strony organizacyjnej i za rok sama mam nadzieję wkręcić się do tej machiny, by nasz region zaprowadzić przynajmniej na podium. Tak czy inaczej turniej ruszył! A otwarcie było prawdziwym spektaklem i nadziwić się nie mogłam, że takie niby zwykłe miasteczko stać na taki rozmach! Gdzie tam olimpiada czy mundial! Tu dopiero się działo! Niedzielny wieczór podarował mi cały wór lokalnego kolorytu, to na co czekałam. I dalej niech mówią zdjęcia, a tych mam zatrzęsienie. Przygotowanie do przemarszu reprezentacji dzielnic:
Barwy "wojenne" |
Przygotowuje się "plac" |
Forza Biforco! |
Oflagowani |
Jak wszyscy to wszyscy! |
Pamiątkowe zdjęcie |
Nadchodzą liderzy |
Zaczyna się! |
I potem na plac przy aplauzie zebranych weszły reprezentacje dzielnic. Ta część imprezy to zwana po włosku sfilata. Najpierw Biforco, potem Plac, potem "Przygraniczni", Vilanzeda i na koniec przy wspaniałej oprawie bębnowo, przebierankowo, flagowej wkroczył mistrz z ostatnich lat. Niepokonani od kilku sezonów - J'Um Mare'.
B'forc |
La Piaza |
Vilanzeda |
Confè |
J'Um Mare |
Na koniec wśród wybuchów fajerwerków J'Um Mare przekazało burmistrzowi złoty ruszt, który potem przejdzie w ręce aktualnego zwycięzcy. Po części oficjalnej ruszyły pierwsze konkurencje. Przeciąganie liny i wspinaczka! To było naprawdę niezwykłe widowisko! A teraz czekam na więcej, na sportowe emocje i jeszcze więcej tutejszego kolorytu!
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
3 komentarze
Witam bella,moja córka mieszka już 14 lat we Włoszech,ma męża Włocha,jedną córkę.Byłam u córki na kilku festach,zawsze jestem zachwycona,powracam z wielkim bagażem,wypoczęta i zadowolona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,życzę pomyślności.
Bardzo dziękuję:)
UsuńTo teraz nie mogę inaczej jak trzymać kciuki za Marradi ;-)
OdpowiedzUsuń