Słoneczniki na niepogodę
sobota, lipca 12, 2014
Z Czerwonego notesu, 10 lipca 2014, Faenza
Upał, upał ...miał być, a go nie ma! Upał - mam na myśli - toskański, duszny, palący słońcem, kiedy każdy czeka do wieczora, by wyjść z domu na spacer, kiedy kamienne mury jeszcze o północy buchają gorącem jak piece hutnicze. Upał, upał ... gdzie mój toskański upał?? Lipca już prawie połowa, a ja się jeszcze nie doczekałam upragnionych 40 stopni na termometrze! A do tego raz pada, a za chwilę świeci słońce, że nie wiadomo co to za lato. Jedyna pociecha, to że taka pogoda daje nadzieję na grzyby! Co i raz ktoś wraca z lasu i chwali się pierwszymi porcini. Może i mnie się w końcu uda!
Ale nawet kiedy pogoda nie rozpieszcza, to dbają o to inni, by na sercu było ciepło, by uśmiech z twarzy nie znikał.
Kiedy przed południem schodzę do ogródka, zrobić obchód moich pomidorów i ocenić straty po nocnej ulewie, zza ogrodzenia pozdrawia mnie sąsiadka - "Pani od kalii", jak postanawiam ją od teraz nazywać:
- Ciaoo bella!
- Buon giorno!
- Widzisz jak ci słoneczniki zakwitły? - przystaje z uśmiechem przy okazałych, żółtych kwiatach.
- Piękne, prawda?
- Piękne - potwierdza - piękne tak jak ty. Ciao! - i odchodzi dziarskim krokiem, a ja znów uśmiecham się do siebie, do swoich myśli i do żółtych słoneczników...
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
5 komentarze
Udało mi się przez chwilę złapać internet :-) Piękne słoneczniki! I fakt... Gdzie to upalne lato? Też mi go troszkę brakuje ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie z kamiennego tarasu, przy kamiennym domu patrząc na soczyście zielone wzgórza :-)
PS. Mam nadzieję, że odebrałaś ode mnie sms.
Asiu! nie mam nic! nie dotarł sms. Napisz gdzie jesteście,jakie plany. Na priva wyślę jeszcze raz nr telefonu.
UsuńAcha i oczywiście nawet bez sms zatrzymajcie się na kawę jak będziecie przejeżdżać! Od wtorku wracają upały!
UsuńPani Kasiu, wracamy wlasnie z Toskanii, z Figline Valdarno. Ja rowniez pytam gdzie te upaly. Caly rok czekalam na goraca, wymarzona Toskanie. Jestem niezwykle zaskoczona pogoda, czestymi opadami deszczu. Czas naszych wakacji wykorzystalismy na wycieczki do Florencji i Sieny oraz
OdpowiedzUsuńpieknego Greve in Chianti. Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za bloga. Gratuluje odwagi w realizacji marzen.
Pani Kasiu, wracamy wlasnie z Toskanii, z Figline Valdarno. Ja rowniez pytam gdzie te upaly. Caly rok czekalam na goraca, wymarzona Toskanie. Jestem niezwykle zaskoczona pogoda, czestymi opadami deszczu. Czas naszych wakacji wykorzystalismy na wycieczki do Florencji i Sieny oraz
pieknego Greve in Chianti. Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za bloga. Gratuluje odwagi w realizacji marzen.
Ostatni raz tak było trzy lata temu. Przez większość dni w lipcu padało i upałem niestety nie męczyło. Potem były dwa lata upalne, w tym roku powtórka. Choć od jutra ma być Afryka:) Łudzę się, że może choć wrzesień i październik ciepła nie poskąpią. Ale oczywiście przykro mi ze względu na turystów, bo jeśli ktoś akurat wstrzelił się z urlopem w niepogodę, to może być zawiedziony. Mam nadzieję, że choć miasteczka urzekły i krajobrazy i kuchnia. Pozdrawiam serdecznie.
Usuń