Potrzeba ciszy
środa, lipca 23, 2014
I już żal mi lata, już tęsknota mi się włącza, choć jeszcze nawet jego połowa nie minęła. W "gościowym" zamieszaniu umknęły mi bele słomy, maki, przeleciały niezauważone niektóre festy, przekwitły lipy, dojrzały pomidory ... Wszystko za szybko!
Ale muszę też przyznać, że ta moja tęsknota w tym roku inna,
spokojniejsza. Podszyta nostalgią, ale nie rozpaczą. Przecież i w tym
roku nie muszę nigdzie wracać. Nawet kiedy skończy się lato i znów przyjdą dni krótkie, to wciąż będą to dni maradyjskie, moje ukochane...
Dziś zatem chciałabym mieć dzień dla siebie, taki "mój", wolny, leniwy, z aparatem pod pachą, uwiecznić to lato na zdjęciach, nawet jeśli ono w tym roku nie najpiękniejsze. Poszwendać się między wzgórzami, wśród łąk, które za chwilę nasiąkną złotem, poleżeć otulona słonecznym ciepłem, pomoczyć nogi w rzece, poczytać, dać się ponieść papierowej historii albo pisać i pisać i pisać... Chciałabym, by przez chwilę świat pokręcił się wokół mnie. Chyba muszę odrobinę odpocząć, w ciszy.
IO to po włosku JA
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
7 komentarze
piekne zdjęcie
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, piękne miejsce do życia!
OdpowiedzUsuńPani Kasiu, pisze Pani, że to lato nie najpiękniejsze. Chciałam zapytać o pogodę, bo wybieramy się na koniec lipca do południowej Toskanii na urlop i właśnie się martwię o pogodę. Zawsze było tak pięknie i słonecznie. Jedyne miejsce dla mnie na świecie, gdzie pogoda była pewnikiem. Jak to jest w tym roku? Jedziemy pod namiot i możemy jeszcze zmienić plany, ale nie wyobrażam sobie tych wakacji gdzie indziej :( Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńAnna S.
Podobno za kilka dni ma powrócić stabilna pogoda, ze swoim cudownym ciepłem. Choć południe Toskanii to i tak dużo lepiej pogodowo niż u mnie:)) Także na pewno będzie cudnie, już chyba swoje kaprysy lato na ten rok wyczerpalo!
UsuńWitam Panią, bardzo pani zazdroszczę. Również proponowałem mojej żonie i to wiele lat temu by przenieść się do Toskani, ale ona nawet nie chce o tym słyszeć. Chyba znajdę Kogoś kto myśli tak jak pani i ja. roy
OdpowiedzUsuńCzasem niektórzy potrzebują czasu, by dojrzeć do pewnych decyzji, zwłaszcza takich, które wywracają życie do góry nogami. Życzę wytrwałości!
UsuńGratuluje i zazdroszcze.
OdpowiedzUsuńJak w przyszlosc mam nadzieje, ze tez znajde sie w Toskanii i z przyjemnoscia sie spotkam.
Bylismy juz 6 razy wiec ,,dojrzewamy,,
Pozdrawiam cieplo,
Joanna