Mulino startuje w brazylijskim rytmie
niedziela, czerwca 22, 2014
Przez ostatnie lata inaugurowaliśmy nasze wakacje u Lorenzo w Mulino. Nasza świecka tradycja. W tym roku można powiedzieć, że wszystko się zmieniło. Po pierwsze my nigdzie nie wyjechaliśmy i nie musieliśmy wracać, a po drugie to Mulino zrobiło swoją inaugurację, bo lokal - jak już pisałam - znalazł się w nowych rękach.
Wraz z nadejściem kalendarzowego lata wystartowała pizzeria pod rządami naszej znajomej. A wystartowała niebanalnie, z przytupem w iście brazylijskim rytmie! Muzyka na żywo, aperitif i niebiańska pizza. Nie zabrakło i samego Lorenzo, który czuł się w obowiązku swoich byłych klientów przywitać, uściskać, zabawić rozmową, a nowego pizzaiolo przeszkolić i wyposażyć w swoją sekretną recepturę na najlepszą pizzę na świecie.
Mam nadzieję, że goście Mulino będą bawić się setnie przez całe lato, że muzyka nie ucichnie, a piec do pierwszych wrześniowych chłodów, będzie buchał gorącem i rozsiewał cudne, włoskie aromaty...
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
2 komentarze
Nadrobiłam zaległości "czytaniowe" i pozdrowienia bieszczadzkie ślę. Udało nam się zdobyć Tarnicę, tylko ludzi niestety sporo. Dlatego fajne macie te Wasze spacery w ciszy i braku tłumu. Podziawiam łowienie ryb ogromnie!!! Gratuluję Tomkowi zdobyczy.
OdpowiedzUsuńasia op.
Wspaniały początek lata :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Asia