Scenki rodzajowe.
czwartek, marca 06, 2014Po dwóch dniach ulewnego deszczu, wreszcie zaczyna się przejaśniać. Jedziemy do marketu uzupełnić braki w spiżarni.
Paw: Patrz! Jelonki! Jeden, dwa, trzy.
Ja: Oooo!!! Cudne! Wyszły na świeżą trawkę po tych deszczach.
Paw: Ile jedzenia...!
Cisza.
Ja: Ile jedzenia - w sensie ile mięsa?
Paw: No a co?
Ja: Myślałam, że ty też o zielonej świeżej trawce dla jelonków pomyślałeś.
Paw: phi!
Ja: Patrz, jakie my to jednak inne podejście do życia mamy!
Kilometr dalej.
Ja: Bażant! Ale ładny! Jak wypchany.
Paw: Ten sam co ostatnio. Zawsze tu stoi.
Ja: Ładny. Bardzo ładny. W sensie jedzenia.
Paw: O jelonkach to muszę Mario powiedzieć. Taka lombata to...mmm!
Droga do marketu wygląda, trochę inaczej niż Ostrobramska czy Grochowska.
LOMBATA to POLĘDWICA
I jeszcze tło akcji, żeby pokazać w jakich okolicznościach prowadzone są dialogi:
Droga do marketu wygląda, trochę inaczej niż Ostrobramska czy Grochowska.
LOMBATA to POLĘDWICA
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
3 komentarze
Ja też od razu pomyślałam o trawce dla zwierzaczków :-)
OdpowiedzUsuńA takie drogi kocham i nigdy nie potrafię przejść czy przejechać nimi obojętnie ;-)
Miłego dnia!
PS. Lecę dalej szykować smakołyki na sobotnie przyjęcie urodzinowe młodszej córeczki ;-) I muszę pomyśleć nad zmotywowaniem starszej, bo ma zawody 08.03 i mega się stresuje, a na prawdę jest dobra. Jak widać jest pod tym względem bardziej podobna do mnie niż sądziłam ;-)
Kasiu sorki że na tu Cię łapię ale chciałbym skontaktować się z Pawłem podaj mi proszę tel do niego. Najlepiej jak odpiszesz
OdpowiedzUsuńna arek@kapitol.waw.pl.
Pozdrawiam,
Arek Błażejewski
no ja tam bym nie chciała jelonka zjeść jak widze zwierzątko to nie ale jak jest z niego już gotowa potrawa to i owszem
OdpowiedzUsuń