Sagra delle castagne!
wtorek, października 15, 2013Druga niedziela kasztanowa 2013. |
Inwazja :) |
Na motorach, samochodami, busami a szczęśliwcy na piechotę:) |
W 2009 roku pierwszy raz przyjechałam do Marradi w październiku i cała w skowronkach uczestniczyłam w kasztanowej sagrze. Myślałam, że stanie się to tradycją i tak będzie każdego roku. Niestety nie działo się dobrze i przez kolejne lata musieliśmy z jesiennych podróży rezygnować. Od tamtego czasu zawsze czekałam na październik, na ten moment, by znów móc uczestniczyć w tym barwnym wydarzeniu. Minęło kilka lat, w czasie których sagrę oglądałam tylko na zdjęciach...
A teraz jestem tu, kasztany pod bokiem, a ja mogę spacerować po Marradi, rozmawiać z przyjaciółmi, pić wino, wystawiać twarz do słońca ... Druga niedziela - Sagra delle Castagne. Już nic więcej nie piszę, bo tym razem zdjęcia lepiej oddadzą klimat miasteczka.
Stragany uginające się od smakołyków. |
Sprawcy zamieszania! |
Stanowisko bliźniaczego miasta Marradi we Francji - Castelnaudary. |
U znajomych:) |
Słodkości z kasztanami w roli głównej! |
Festa bez muzyki? To nie festa:) |
Słówko na dziś to OTTOBRE czyli PAŹDZIERNIK.
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
6 komentarze
dobre czasy tam to się umieją bawić :D
OdpowiedzUsuńU nas za domem (w Polsce) rósł kasztan jadalny - co roku czekaliśmy aż dojrzeje i na wyścigi zbieraliśmy jego owoce, żeby zjeść. Mama gotowała je w osolonej wodzie. A jak Włosi przyrządzają kasztany?
OdpowiedzUsuńNajbardziej popularne to pieczone kasztany (my pieczemy w kominku). Świeże są też pyszne ugotowane. Z kasztanów robi się mąkę a z tej mąki to już cuda wianki: torta dei marroni (czyli ciasto kasztanowe), biscotti, i całą masę innych słodkości, glazurowane jak cukierki, poupychane w słoikach. Poza tym robi się też polentę, nadzienie do tortelli i sama nie wiem co jeszcze!
UsuńAle te upieczone w kominku przy akompaniamencie wina ... mmmm poezja!
Trzeba pamiętac, że jak chce się piec kasztany to trzeba je naciąc od górnej strony. Jeśli się tego nie zrobi, a wrzuci do kominka, to mamy naturalne fajerwerki :).
UsuńNacinać trzeba wtedy gdy pieczemy je w popiele. Gdy są pieczone w płomieniach w specjalnym koszu, który znajdziemy pewnie w większości toskańskich domów, albo jak w tym na zdjęciu powyżej - nacinać nie trzeba:)
UsuńDziękuję!!!! O pieczonych słyszałam i żeby je nacinać też. Wiem, że sąsiadka używała ich jako składnik farszu do kaczki pieczonej, ale o mące z kasztanów i pieczeniu ciasteczek czy jako farsz - ciekawy pomysł.
OdpowiedzUsuń