piątek, września 06, 2013
Włosi potrafią bez skrępowania rozmawiać o miłości. Dociera to do mnie w czasie miłej pogawędki z Lorenzo. Opowiada mi o kobietach swojego życia, uśmiecha się i jednocześnie ma łzy w oczach. Potem zadaje mi pytania, których w Polsce na pewno nikt by mi nie zadał. Cudowna jest szczerość w rozmowie, kiedy można mówić o uczuciach otwarcie, bez pozy czy maski.
Miłość jest esencją życia... Włosi o tym wiedzą, nie zaciemniają tego, co w życiu najpiękniejsze.
/Mulino, 22.07.2013/
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
1 komentarze
Czasami niszczy życie....ale może we Włoszech nie :)
OdpowiedzUsuńMyślę o Was ciepło!!!
Czekam na wieści:)Buziaki od pierników :)