poniedziałek, września 09, 2013
18 sierpnia, 2013 Lutirano
Po kolacji siadamy w naszym „hamakowym zaciszu” opatuleni w koce, bo wiatr z każdą minutą przybiera na sile. Temperatura spadła drastycznie. W wiadomościach podali, że z północy nadciąga silna, choć na szczęście krótka perturbacja pogodowa. Niedługo zacznie lać.
- Hmmm teraz napiłbym się .... napiłbym się... - Mario zamyśla się.
- Może vin brule’? - podchwytuję żartobliwie.
- Tak!! Vin brule’. Oooo Vin brule teraz wypiłbym ze smakiem!
- Chcecie? - pyta Paweł - Mogę przygotować.
Patrzymy na siebie z wyczekiwaniem, aż ktoś się złamie i powie, że to żart. Jednak nikt nic nie mówi.
Po 20 minutach Paweł wraca z dymiącym rondelkiem i kieliszkami. Jest sierpniowy wieczór, jesteśmy w Toskanii i opatuleni w koce pijemy grzane wino. No cóż czasem bywa i tak. Dobrze, że pojutrze wróci lato!
- Ale o tym to może nie pisz na swoim blogu - sugeruje Mario - i to, że rozpaliliśmy w kominku, też lepiej pomiń.
- Żartujesz? To wszystko ma swój urok, muszę o tym napisać! Poza tym jesteśmy w Toskanii, tu nawet niepogodę trzeba przyjąć ze śmiechem!
- Alla nostra!* - Mówi Mario i przechyla kieliszek.
*Za nas!
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
6 komentarze
chiclabym zobaczyc wasz nowy dom...z zewnatrz, wewnatrz...itd ;)
OdpowiedzUsuńNasz nowy dom - jest tym który często pojawia się na blogowych zdjęciach. To był nasz wakacyjny dom, który przez najbliższe miesiące będzie naszym domem codziennym, zanim znajdziemy coś bliżej cywilizacji.
Usuńzabrakło legendy z wyjaśnieniem co to jest vin brule' i jak sie to robi ;)
OdpowiedzUsuńJuż chyba kiedyś było na blogu - to inaczej "nasze" grzane wino:))
UsuńKasia, u Was cały czas wakacje:). Jak chłopaki w szkole się odnaleźli?
OdpowiedzUsuńDziś się właśnie skończyły:))
Usuń