środa, sierpnia 07, 2013
Jedna z najpiękniejszych willi w okolicy, Pawła „ulubiony” dom. Za każdym razem gdy ją mijamy wyrażamy entuzjastycznie swoje zachwyty. Nigdy jednak nie zatrzymaliśmy się tam na dłużej, kiedyś zrobiłam kilka zdjęć z samochodu.
Tym razem musiało być inaczej. Kiedy wracaliśmy z Fontana Moneta, słońce przestawało oblewać ziemię palącym światłem. Na polu między drogą a domem leżały bele siana, które dodawały miejscu jeszcze więcej uroku. Wtedy właśnie postanowiliśmy się zatrzymać na krótką sesję zdjęciową.
Mamusiu ten dom moglibyśmy kupić - powiedział Tomuś wkładając na głowę mój kapelusz.
- Aaaa no pewnie! - zaśmiałam się z pobłażaniem.
Tomuś popatrzył na mnie pytającym wzrokiem.
- Kochanie, myślę, że gdyby nawet wystawiony był na sprzedaż, to kosztowałby fortunę.
Dla dzieci świat jest taki prosty. Szkoda, że beztroska ulatuje z nas wraz z wiekiem, tak jak życie z opuszczonego domu...
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
2 komentarze
mmm...bele siana już czuje ich zapach ostatnio na konikach chłopaków połozylam się na takiej ach jak wypoczęłam jedyne 30min :D a radości na cały dzień
OdpowiedzUsuńCześć Kasia
OdpowiedzUsuńPiękny blog , piękne opowiadania , o domu z kamienia , itp.
wiesz dzisiaj go odkryłem , bardzo mi się podoba , znajdę więcej czasu i go poczytam całego , masz takie same marzenia jak
ja ,, zbudować dom z kamienia ,, pozdrawiam Cię i wiesz lubię Sycylię