ginestre
sobota, lipca 06, 2013
- Zrobiłaś już zdjęcia domu z kwiatami ginestre? - pyta Mario.
- Jeszcze nie, czekałam na dobre światło. Pójdźmy wieczorem kiedy słońce przejdzie na drugą stronę doliny.
To
jest to czym się cały czas zachwycam, o czym nie mogę przestać pisać.
Może już macie dość słysząc ciągle moje peany na cześć lip i ginestre,
ale muszę je pokazać. W tak bujnym rozkwicie jeszcze nigdy ich nie
widziałam. Rosną wszędzie - wzdłuż drogi, koło domu, ścielą się dywanami
na wzgórzach, a ich zapach zniewala jak narkotyk. Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
4 komentarze
Piękne! Chociaż to mało powiedziane. Ach... jak bym chciała to zobaczyć na żywo, poczuć te wszystkie zapachy, móc dotknąć... Jesteś w raju na Ziemi :-)
OdpowiedzUsuńPiękne te kwiaty:) Łąki są cudowne, te polskie też:). Ja w tym roku do moich projektów odkryłam mnóstwo ciekawych roślin, na które wcześniej uwagi najmniejszej nie zwracałam.A ile się nauczyłam:) Pod tym względem błogosławię swoja wieś podmiejską:))
OdpowiedzUsuńtęsknię za Wami...
OdpowiedzUsuńCudne. Na zdjęciach trochę podobne do irysów.
OdpowiedzUsuń