Il Teatro degli Animosi
wtorek, kwietnia 09, 2013
1792 roku w Marradi powstał il Teatro degli Animosi, dla mnie to nieprawdopodobne, że małe miasteczko ma swój teatr. Teatr, który podobno jest kopią il Teatro Puccini we Florencji, takie cudo w tym miejscu było dla mnie czymś absolutnie niewyobrażalnym. Czasem nawet ja zapominam, że Włochy to zupełnie inny kraj i tyle jeszcze mnie zadziwia.
Ponieważ teatr ten istnieje już tyle lat, można sobie wyobrazić jak różne były jego dzieje, miał czas upadku i czas rozkwitu. W 1997 roku gmina zaufała pewnemu stowarzyszeniu kulturalnemu, w skład którego wchodziło wielu mieszkańców Marradi, powierzając w ich ręce ten przybytek sztuki. Stowarzyszenie będące właściwie wolontariatem przywróciło miejscu dawną świetność, il Teatro degli Animosi stał się "siedzibą" wielu inicjatyw kulturalnych.
Dziś miejsce żyje na pełnych obrotach, wystawiane są tu sztuki klasyczne i nowoczesne, koncerty, recytacje te prawdziwe i amatorskie, miejsce stało się na powrót tym czym było dwieście lat temu. Ponadto w jednej z sal i we foyer organizowane są wystawy malarstwa, rzeźby czy fotografii. Miło patrzeć jak grupa ludzi działając z pasją pragnie podtrzymać artystycznego ducha w tym dość dzikim kawałku Toskanii.
Budynek z zewnątrz nie robi wrażenia, ale popatrzcie na zdjęcia w środku. Kiedy weszłam tam pierwszy raz oniemiałam z wrażenia!
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
2 komentarze
Piękny! Uwielbiam Teatr i wiele bym dała żeby i w nim usiąść na widowni. Jestem zachwycona! :-)
OdpowiedzUsuńkocham teatry szczególnie te stare...maja dusze i swoisty zapach... niestety nie ma u mnie w mieście nad czym ubolewam jedno kino piękne było u nas to zburzyli a drugie przerobili na kościół... wiec niestety do teatru trzeba jechać aż do miasta Sz co przy dwójce dzieci jest a wykonalne obiecałam sobie że jak się wyprowadzę przynajmniej dwa razy w miesiącu będę jeździła do teatrów
OdpowiedzUsuń