Średniowieczna atmosfera w Palazzuolo
wtorek, czerwca 12, 2012
Latem
w okolicznych miasteczkach niemal w każdą sobotę i niedzielę odbywają
się najróżniejsze festy - dzika, chleba, piwa, polenty, aż po te
najbardziej widowiskowe: le feste medievali albo la festa delle streghe.
Dzieci je uwielbiają, przebieranki, muzyka, tańce, stragany, jedzenie,
scenki odgrywane na ulicach wśród ludzi, tak że każdy może się poczuć
częścią ulicznego teatru. Zadziwia mnie niezmiennie zaangażowanie
zwykłych ludzi i ta nieudawana, niemal dziecięca radość. Wszystko wydaje
się dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, czuć że Włosi to co
robią, robią z sercem, z pasją, bawi się każdy niezależnie od wieku. Na
święto czarownic nawet my jedziemy 50 km aby wypożyczyć kostiumy,
jesteśmy trochę zawstydzeni ale koniec końców bawimy się wspaniale,
wzbudzając przy tym prawdziwe zainteresowanie. Nasze przebrania tak
bardzo się podobają, że ludzie zatrzymują nas i proszą o wspólne
zdjęcia, mój mąż jako czarodziej Merlin budzi prawdziwą
sensację. Jeszcze nie mamy pomysłu jak zaskoczyć wszystkich w tym roku, a
zaskoczyć musimy koniecznie, oni bardzo cenią to, że w każdej sytuacji
potrafimy się wtopić w ich społeczność, nie jesteśmy turystami, którzy
przyjechali przygnani ciekawością, chcący zrobić zdjęcia i spędzić miły
wieczór, my jesteśmy częścią scenografii, bo my już przecież bardziej
tu...
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
0 komentarze